Wyobraźcie sobie autostradę. Tradycyjna autostrada ma dwa pasy + pas awaryjny i zjazdy. I tak dla naszej wizualizacji wygląda tętnica zdrowego człowieka. W dużym kraju pasów na autostradzie może być więcej - podobnie jest u otyłego człowieka.
Na pierwszym pasie jedzie glukoza, na drugim olej z frytek [wyjaśnię później], a na trzecim insulina.
Co jakiś czas mamy zjazd z autostrady. Glukoza za wszelką cenę chce się dostać na trzeci pas, aby razem z insuliną (mogą tylko parami) zjechać do komórek, ale olej z frytek wlecze się środkowym pasem i ani myśli zjechać glukozie. W efekcie – wszyscy jadą dalej.
A na autostradę wjeżdżają wciąż nowe auta. Z czasem, nawierzchnia robi się dziurawa, tworzą się korki, nie trudno też o kolizje. Tak w skrócie można zobrazować insulinooporność.
Insulina próbuje przenieść glukozę do naszych komórek, ale coś jej przeszkadza. Komórki bez glukozy nie mają energii, więc pobierają ją m.in. z tłuszczy i aminokwasów (u nas: olej i frytki), a „przepalony” tłuszcz wydalają do krwioobiegu. I tak sobie płyną w naszych tętnicach: cukier, insulina i tłuszcze. Po drodze zapychają naczynia krwionośne i niszczą nasze organy- w szczególności trzustkę oraz nerki i przynoszą nam nieproszonego gościa: cukrzycę.
Nasz organizm na samych frytkach daleko nie pojedzie, żołądek w końcu też zrobi się pusty, więc –jemy, a glukozy i insuliny w krwioobiegu przybywa...
Wydawałoby się, że to zamknięte koło. Na szczęście można z tym walczyć.
E-book Kamila pomoże Wam lepiej zrozumieć jak działa nasza autostrada, jak sprawdzić ile mamy pasów (Pamiętajcie! Większe, nie zawsze znaczy lepsze!), i kiedy wezwać pomoc drogową!
A na poważnie:
Kamil w swoim e-booku profesjonalnie tłumaczy czym jest insulinooporność, kto jest w grupie ryzyka (Spoiler alert! Puszyści!) oraz jak zdiagnozować to schorzenie. Wyjaśnia, jakie mogą być konsekwencje zaburzonego cyklu glukozy i insuliny i jak skutecznie, krok po kroku, pomóc naszemu organizmowi wrócić do normalności, ale nie oszukujmy się – bez diety i ruchu się nie obędzie.
Z niniejszej pozycji dowiesz się, dlaczego całkowite wykluczenie węglowodanów to zły pomysł, jak zrobić pełnowartościową owsiankę, oraz czy rower jest lepszy od bieżni.
Z ciekawostek, które ja zapamiętałam: do owocka zawsze dorzucajcie jakiś orzech. ;)
W pakiecie dostajemy zbilansowany jadłospis na cały tydzień. Znajdziemy tu zarówno szybkie i syte sałatki, prawie niezmienione w formie - domowe obiady, ale również gofry i racuchy! Bo dieta nie ma być przykrym obowiązkiem, ale elementem naszej codzienności.
Podsumowując:
regularnie się badajcie, pijcie dużo wody, kupcie ten e-book, ograniczcie słodycze i przygarnijcie psa!
Monika Wrześniewska, pacjentka, insulinooporna, która walczy o pełnię zdrowia